Nie wiem, kto osobiście wybiera gwiazdy na nowotarskie „Przywitanie lata”, ale przed tym, kto to robi - chapeau bas. Tak podsumowuje wydarzenie podhale24.pl.

Impreza, która od 2016 roku wpisuje się w kalendarz miejskich wydarzeń, urosła do rangi prawdziwego muzycznego festiwalu, który przyciąga tłumy miłośników naprawdę dobrej muzyki. Bo różnie i na festiwalach bywa - czasami to wspaniałe, muzyczne wydarzenia, ale czasami - kiczowate imprezki, na których przed mało wymagającą publicznością popiskuje ta czy inna gwiazdka jednego sezonu, wynajęta za wielkie pieniądze tylko dlatego, że akurat jest „na topie”.
Nowy Targ na szczęście udowadnia, że gwiazdek jednego sezonu w poważaniu nie ma i na swoje sztandarowe imprezy zaprasza najlepszych. A że najlepsi mają to do siebie, że doceniają ich i starzy, i młodzi, to na nowotarskim Rynku nastolatek bawi się równie dobrze, jak podrygujący obok niego szpakowaty pan z brzuszkiem. Kalendarz głupieje i pożółkłe karty czerwienieją ze złości, ale któż w takich chwilach ogląda się na kalendarz? Nikt.
Cały tekst i zdjęcia na stronie podhale24.pl
Podobne wiadomości
