Szanowny panie Burmistrzu!
Bardzo, bardzo dziękuję, za przesłanie mi Almanachu i dotrzymania przyrzeczenia wydania drukiem moich wspomnień. Niestety nie było w moich możliwościach urzeczywistnienia wyjazdu do Polski. Przyczyną najważniejszą mój podeszły wiek. Lekarz domowy zabronił mi samemu udać się na taką daleką drogę. Mój najstarszy wnuk pracujący w firmie komputerowej w USA "MicroSoft" przyrzekł mi, że postara się zwolnić z pracy by mi towarzyszyć i samemu zobaczyć to co Mu niejeden raz opowiadałem. Podobnie moja córka która pracuje jako psycholog kliniczny w dużym szpitalu w Tel – Awiwie.
Czytałem z przyjemnością rocznik 2004 Almanachu. Nowe pokolenie wyrasta już w innej atmosferze. Skończyła się era faszyzmu i komunizmu. Polska wkracza do Unii Europejskiej co da Jej możliwość dalszego rozwoju i prosperity. Niestety moje pokolenie które przeżyło te straszliwe w swojej zgrozie zdarzenia powoli znika z areny życia, ale to jest normalny bieg rzeczy. Trudno mi się skupić by pisać te słowa, bo telewizja izraelska pokazuje ofiary nalotu rakiet. Kilkuletnie dzieciaki zostały zabite. Islamski terror nie chce pogodzić się z istnieniem Izraela. Żyjemy złym terrorem już 4 lata. Proszę mi wybaczyć mój styl pisania, na pewno są usterki i błędy. Ponad 60lat jestem poza środowiskiem polskim. Spodziewam się lada dzień otrzymania obywatelstwa polskiego. Jeszcze raz bardzo dziękuję „Bóg zapłać”.
Z głębokim szacunkiem!
Henryk Goldberg
05.10.2004r.