„I jeśli kto miłuje sprawiedliwość –
jej to dziełem są cnoty:
uczy bowiem umiarkowania i roztropności,
sprawiedliwości i męstwa,
od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu.
Któż bowiem z ludzi rozezna zamysł Boży,
Albo któż pojmie wolę Pana?
/ Mdr 8,7/
Słowa te pochodzące z biblijnej Księgi Mądrości według mnie najlepiej oddają nie tylko sens i wymowę dzisiejszej uroczystości ale i osobę, postać i cechy Zmarłego śp. Zbigniewa Rene, którego dzisiaj żegnamy.
Trudno jest mówić o osobie bliskiej, z którą jeszcze niedawno spotkaliśmy się, która odchodzi w sile wieku do tej nowej, lepszej i wiecznej rzeczywistości.
Na obraz będący wspomnieniem człowieka składają się m.in. jego pochodzenie, opowieść życia, rodzina, powołanie życiowe, charakter ale i nasze spotkania z nim. Każdy ocenia to trochę inaczej z innej perspektywy, ale wobec śp. Zbigniewa w wielu ocenach z pewnością jesteśmy zgodni. Wypełniając swoje życiowe powołanie i zadania był człowiekiem wielkiej uczciwości, prawości i sprawiedliwości.
Mądrość pochodząca nie tylko ze starannego wykształcenia i wychowania, ale i ta życiowa sprawiła, że sprawując różne funkcje i urzędy mógł służyć i pomagać człowiekowi. Sam tego doświadczałem zasięgając często u niego rady ale i odsyłając czasem do niego tych, którzy przychodzili do mnie o pomoc a ja nie wiedziałem jak to zrobić. Nie pochodząc z Nowego Targu czy Podhala potrafił wtopić się w miejscowe środowisko zachowując swoje najlepsze cechy – zdolność do kompromisu, kulturę osobistą, życzliwość dla drugiego człowieka i chęć do niesienia pomocy.
Jako mecenas posiadający dar wymowy i logicznego myślenia nigdy nie chciał być wyróżniany i eksponowany. Rozsądek i realne widzenie rzeczywistości wolne od powiązań i koniunkturalizmu sprawiały, że jego zdanie zawsze się liczyło a i ja sam często korzystałem z jego opinii na różne tematy związane z miastem i Podhalem.
Wysoko ceniąc życie rodzinne nigdy nie odmawiał zaangażowania się w różne ważne dla społeczności lokalnej sprawy. Swoimi zainteresowaniami i hobby, którymi były m.in. kultura i historia Francji czy historia miasta i regionu, potrafił dzielić się z innymi pełniąc np. funkcję Przewodniczącego Towarzystwa Polsko - Francuskiego, prowadząc Dyskusyjny Klub Filmowy czy też publikując artykuły w „Almanachu Nowotarskim”. Wszystko to powodowało, że cieszył się w mieście i na Podhalu powszechnym szacunkiem i autorytetem stając się powszechnie znaną i szanowaną osobistością. Życzliwy uśmiech i poczucie humoru były cechami przyczyniającymi się do tego, że łatwo nawiązywał kontakty ze spotykanymi ludźmi, które nie były tylko zdawkowe i wynikające z wypełniania obowiązków.
Żegnając dzisiaj w imieniu Miasta Nowego Targu i jego społeczności śp. Zbigniewa dziękuję mu za jego zaangażowanie służące miastu i człowiekowi, a jednocześnie wierząc, że „dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka” jestem przekonany, że miłosierny Bóg, któremu zawsze ufał śp. Zbigniew obdarzy go wieczną nagrodą w niebie.
Małżonce, Córkom, Siostrze i całej Rodzinie śp. Zbigniewa składam wyrazy serdecznego współczucia i duchowej łączności.
Drogi nasz Przyjacielu Zbyszku,
spoczywaj w pokoju wiecznym!