Gazeta Podhalańska , 2 maja 1926 r. Nr. 18 Wyszkolenie wojskowe na Podhalu |
Sprawa przysposobienia wojskowego młodzieży staje się rzeczą konieczną i pierwszorzędnej wagi. Młody człowiek wstępując w szeregi wojskowe, powinien posiadać pewien zasób wykształcenia wojskowego, by łatwiej i szybciej mógł zostać dokończonym żołnierzem. Tak więc sprawa zapoczątkowanego przysposobienia wojskowego poza służbą ma podwójne znaczenie. Znaczenie wychowawcze, gdyż pozwala młodzieży oddawać się pożytecznej i godziwej rozrywce ćwiczeniom fizycznym i duchowym, wyrabia wśród młodzieży ducha wspólnoty i zrozumienie gromadnego występowania, gdzie jedna wola i jedna myśl kieruje wszystkimi. Wziąwszy zaś pod uwagę konieczność poddania się rozkazom i możliwej dyscyplinie, konieczność ujarzmiania porywistych odruchów wybujałych jednostek w kierunku dobra ogólnego, bo trzeba przyznać, że jednak warto w tym kierunku pracować. A dalej nie można zapominać, że i skarb państwa na tem zyska, bo nauka dobrowolna przysposobienia wojskowego po wsiach i miastach może jest wydatniejszą, niż w szeregach rekrutów, zwłaszcza odnośnie do początków wiedzy wojskowej. Jest tu jednak pewna przyjemność i rozrywka, mniej zaś przymusu, który jest z natury rzeczy dla człowieka mniej przyjemnym. Zatem tak przysposobiony młody człowiek przychodząc jako rekrut do koszar, wie co ma robić i czego od niego chcą. Czuć się będzie pewniejszym i dalsza jego nauka może trwać krócej albo w każdym razie mniej czasu zużyje na trudne początki, a awans bardzo ułatwiony. Wiadomą jest rzeczą, że Podhale dostarczało armii austriackiej więcej podoficerów niż inne powiaty. Czyż nie tak samo powinno być w naszej polskiej armii. Chyba nasi chłopcy podhalańscy mają jeszcze hambit i tego dawnego zaszczytu odebrać sobie nie pozwolą. Mając tak chętnego do pracy nauczyciela, jakim jest p. kapitan Wieroński przy P.K.U. w Nowym Targu będą ochoczo wstępowali do hufców przysposobienia wojskowego, a temsamem urzeczywistnią legendę o śpiących rycerzach w Tatrach. Niektóre wsi na Podhalu zrozumiały to i tak mamy już hufce w następujących miejscowościach: Zakopane: Hufiec Szkoły Przemysłu Drzewnego, Hufiec Szkoły zawodowej, Hufiec gimnazjalny, Hufiec Tow. Gimnastycznego „Sokół”, Szaflary; Ognisko Podhalan, Nowe Bystre; Zw. Strzelecki, Białka: Zw. Młodz. Podh., Kacwin: Ognisko Podhalańskie, Poronin: Zw. Strzelecki, Nowy Targ: Hufiec Gimnazjalny, Hufiec szkoły zawodowej, Hufiec Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, Hufiec Straży Ogniowej. Nadto 10 gmin zgłosiło sie, by u nich założyć. Szczawnica, Krościenko, Czorsztyn, Maniowy, Krempachy, Zubrzyca Górna, Rtułów, Sieniawa, Biały Dunajec, Maruszyna. Liczba ćwiczących waha się pomiędzy 50 – 60. Na wyróżnienie zasługuje Ostrowsko, Dzianisz, Bukowina, Szaflary. Nowy Targ przeznaczył nawet do ćwiczeń plac koło stacji kolejowej, a to dzięki zrozumieniu rzeczy przez p. burmistrza J. Rajskiego. Na szczególną pochwałę zasługuje wieś Ostrowsko, którego wójt naprawdę chce pracować i pracuje mając we wsi poparcie i pomoc. Należy się spodziewać, że każde Ognisko Zw. Podhalan zorganizuje kurs przysposobienia wojskowego, gdyż instrukcja przewiduje właśnie ten obowiązek, a tak wspólnie praca Zw. Podhalan z wojskowością wyda najlepsze owoce. Dr Franciszek Pajerski |